niedziela, 4 marca 2012

„MACKENSY” - Restauracja i kawiarnia przy plaży nad rzeką Płonia

„Mackensy” - Restauracja i kawiarnia przy plaży nad rzeką Płonią - Restaurant und Kaffee Zum Plöne - Strand - „Mackensy”






Walter Mackensy (03.07.1882 -29.04.1939) przybył do Jeseritz z Berlina (gdzie pracował jako urzędnik bankowy) po I Wojnie Światowej - w latach 20tych XX wieku. Kupił działkę z małym domkiem nad rzeką Płonią, tuż przy moście - wcześniej mieszkali tam dwaj bracia Ernst i Adolf Lutherbach.
 W tym właśnie miejscu Walter Mackensy wybudował dom i otworzył swoją restauracjo – kawiarnię, która szybko stałą się atrakcyjnym zapleczem wypoczynkowym dla mieszkańców Stettin (Szczecin) – zwłaszcza w letnie weekendy, zimą było raczej pusto. Turyści mogli dotrzeć tu kolejką a nawet specjalnym busem, po to by odpocząć,  napić się kawy i zjeść lody, wędrować po lasach lub pływać kajakami, które były wypożyczane także u Mackensy’ego.

W Cafe Mackensy był także aparat telefoniczny - numer 71.
  Arno Grundmann pamięta, że dostarczał (sprzedawał) często do restauracji mleko i śmietanę – które używane były między innymi do przyrządzanych przez samego Mackensy’ego lodów. W menu można było znaleźć także dania obiadowe jak i piwo z browarów Elysium i Bohrisch (przeważnie z przywożonych tu wozami konnymi beczek, ale także butelkowe).
 Piękne miejsce i super pomysł na business. Szczególnie w lecie restauracja a zwłaszcza ogród pełne były ludzi. Jak widać na pierwszym zdjęciu z boku domu znajdowała się dodatkowo oszklona i zadaszona weranda, która stanowiła część restauracji i była używana chętniej w lecie, w zimie przy niższych temperaturach goście siadali raczej w części znajdującej się w głównym budynku, w którym zresztą mieszkał także Mackensy ze swoją żoną Berthą i synem Horstem. Widoczny na zdjęciu nieopodal mostku drewniany budynek gospodarczy służył do przechowywania sprzętów wodnych i narzędzi, zaś widoczny na zdjęciu maszt w późniejszym okresie już nie stał.
W piwnicy restauracji pracowały przy zmywaniu naczyń dwie dziewczyny z Jeseritz i Binow, którym oczywiście chętnie pomagali znani nam z wcześniejszych historii Arno i Günther.

Günther opowiedział mi ostatnio, że Pan Mackensy stał często przy rzece i mocno kaszlał... 
Często też nurkował w rzece. Wrzucał coś do niej, a potem po to nurkował... dziwili się, że tak dobrze mu to idzie.
 W kawiarni Mackensy’ego „świętowali” także często  żołnierze z  Henningsholm, docierając tu pieszo przez las od strony Bergstrasse (Relaksowa) – podobno wędrowali nawet pieszo do Altdamm (Dąbie). Mieszkańcy Jeseritz nie korzystali raczej z tej restauracji, przeważnie ze względu na niskie budżety domowe.
Jeszcze przed przybyciem Mackensy’ego, bracia Lutherbach chcieli sprzedać działkę ze starym i małym domkiem. Pewnego dnia pojawiło się w Jeseritz małżeństwo o nazwisku Wippich, które zadeklarowało chęć zakupu tejże nieruchomości. Zaprosili oni z tej okazji wszystkich mieszkańców Jeseritz na „darmowe piwo” do restauracji Zu den Linden  Otto Priegnitza (Pod Lipami).
Zamówili orkiestrę dętą a przez Jeseritz przeszedł przy muzyce radosny pochód („Umzug”). Do restauracji przychodzili nawet ci mieszkańcy, którzy nie wychodzili zazwyczaj na tego typu zabawy – któż przepuściłby taką okazję. Wyciągali oni z szaf odświętne ubrania, które zarezerwowane były jedynie na śluby czy pogrzeby. Gdy nadszedł jednak czas opłacenia rachunku, za tę huczną zabawę i wypite piwo, zarówno Pan Wippich jak i jego żona Laura....”zapadli się pod ziemię.
Wszyscy śmiali się z tego do łez – oczywiście za wyjątkiem Otto Priegnitz'a, który może także  łzę uronił, ale wcale nie było mu do śmiechu.

W roku 2021 w Płoni (dawne Hohenkrug za UNIKONem) na tamtejszym, małym cmentarzu odnaleziono bardzo dobrze zachowaną płytę nagrobną Waltera Meckensy. 
Jak podaje na swojej stronie Pan Marek Łuczak:

Mackensy urodził się 3 lipca 1882 roku w Teltow, był synem mistrza stolarskiego Theodora Mackensy i Margarete Mackensy z d. Dressel z Mittenwalde Kreis Teltow, mieszkał (1910) w Charlottenburgu przy Pestalozzistraße 70 i pracował jako urzędnik bankowy, 27 października 1910 roku w Płoni ożenił się z Bertha Emmą Ottilie Henker (ur. 5 lutego 1883 roku w Jezierzycach, córką handlarza mlekiem Augusta Henkera i Rosalie Henker z d. Kistenmacher z Jesierzyc), następnie został restauratorem w Jezierzycach, Walther zmarł 29 kwietnia 1939 roku w szpitalu miejskim przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Szczecinie. Nagrobek z szarego granitu, ważący z podstawą około 600 kg udało się ustawić nad komorą grobową. Ciekawe jest, że nagrobek ma zachowane kompletne metalowe listery i krzyż, co zdarza się niezwykle rzadko. Odnaleźliśmy również wiele fragmentów rozbitych tablic, z których teraz spróbujemy wyciągnąć jak najwiecej danych. 


Cmentarz przy osadzie Struga (nm. Hohenkrug) przy papierni w Płoni powstał prawdopodobnie po 1 wojnie światowej, ok. 1918 roku przy ul. Szosa Stargardzka. Nie figuruje na planie z 1919 roku a na planie z 1937 roku cmentarz w rzucie prostokąta zajmuje obszar przy samej granicy miasta. Po wojnie nie był użytkowany

Poniżej link do filmu z wydobycia płyty - Fundacja Droga Lotha






brat Günthera na saniach przed Cafe Mackensy

























dom stojący naprzeciwko Cafe Mackensy



zdjęcie przekazane przez Jerzego W 
( na zdjęciu jego tata Kzimierz)
z prawej pozostałości restauracji
pozostałości ogrodzenia po Cafe Mackensy
zdjęcie przesłała Marta D. z Jezierzyc

źródło fotopolska.eu (aukcja internetowa) 

1979


















dziś































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz