Pierwsza mieściła się przy Dorfstrasse pod
aktualnym numerem Topolowa 20(piec stał w budynku za domem).
Właścicielem był Gustav Bähr (potem Max Bähr).
Piekarnia ta działała jedynie do okresu międzywojennego.
w tym domu była piekarnia
w tej przerwie stała szopa z wozem i sprzętem strażackim Jeseritz
Druga
piekarnia mieściła się także przy Dorfstrasse - aktualna Topolowa 12, obok
sklepu Maxa Grewina. Właścicielem był Otto Böning. Ojciec Arno dowoził na opał
w piecu brykiet na podwórko pomiędzy tymi budynkami.
Poniżej zdjęcie przedwojenne oraz współczesne
(po
obu stronach drzwi widać ślad po zamurowanych witrynach) Piec znajdował się w
przybudówce - z lewej strony z tyłu domu (aktualnie przerobione na część mieszkalną).
Piekarnia
parowa.
Zamówienia
oraz wysyłka.
Wszystkie
zamówienia na torty, ciasto królewskie (? przyp. tłum) i ptysie będą
realizowane szybko i schludnie.
Rita
B., która mieszkała przy Dorfstr 16 (Topolowa 17) - powiedziała mi dziś, że do
piekarni Otto Böninga można było oddawać przygotowane na blachach ciasto by je
wypiekał.
Nie
było wówczas jeszcze elektryczności, transformator stał już przed I Wojną
Światową (1914-1918), ale dopiero po jej zakończeniu rozpoczęto elektryfikację,
w roku 1933 położono na Dorfstr. kanalizację oraz postawiono lampy uliczne,
częściowo wybrukowano ulicę (także część w wąwozie).
Wypiek w piecu parowym piekarni był tańszym -
aniżeli zakup - rozwiązaniem.
Wypiekali w ten sposób ciasta (najczęściej
drożdżowe) oraz chleb. Płacono za to symboliczne opłaty tzw.
"Backgeld", np. około 50 Pfen.
Königskuchen - to jak mi powiedziała, podłużne
ciasto, ala piaskowe np. z dodatkiem kakao lub czekolady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz