sobota, 10 marca 2012

Łyżwy od Wally, die Schlittschuhe

Odnalazłem ostatnio na strychu prezent, który otrzymałem od byłej mieszkanki Jeseritz - Wally (z domu Ilius). Są to łyżwy STURMER - DOZENT. Piękny model, przykręcane na śruby, bezpośrednio do butów.
 
 Jak mówiła Wally - przy mocnych mrozach, mogli jechać na łyżwach od Plönegang (płytsze miejsce w rzece Płonia, zaraz za jej domem), aż do mostu i tak docierali do pobliskiej szkoły. Sam bym nie podołał, bo nigdy tak mocno nie zamarzło.   
 Zdecydowanie mogli sobie natomiast pojeździć po zamarzniętym jeziorze - to sam przerabiałem. Lód czasami pięknie "trzeszczał" - ale któż by myślał o pływaniu....  
Poniżej zamieszczam zdjęcia łyżew i domu Wally oraz rzeki Płoni za jej domem.

 

 








 

szkoła w Jeseritz

 
 

1944 rodzina Wally Ilius, jak mawiał Bobby najpiękniejsza dziewczyna z Jeseritz
Elsbeth, Ursula, Wally, mama, Erwin, Fritz, Gustav, Jutta, Richard

 
Wally 1935



1979
 
 



 Wally i Rita na plaży w Jezierzycach




Przy okazji jednych z odwiedzin od lewej Pani Stanisława Łukaszczyk, która często pomagała w tłumaczeniu - znała język niemiecki, bo była na robotach przymusowych w Niemczech, Wally S. (z domu Ilius), ja i moja mama Janina (na rękach Marta).



jej dom lata 80te




 
 
zejście do rzeki za domem, tu właśnie jest Plönegang
dawna płycizna/przeprawa
 



nie obyło się bez kąpieli, rzeka Płonia przy moście, lata 80te

 
 

 zima...
 











 
 

2 komentarze:

  1. ten dom zawsze mi się podobał...
    raz w życiu weszłam na lód na jeziorze, ale przyznaję się że miałam okropnego cykora :))

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękny jest także w środku, drewniane schody, piece kaflowe itp. Zaprzyjaźniłem się z Wally i bardzo nam pomagała...niestety już odeszła.

    OdpowiedzUsuń