Mieszkał w domu dla ubogich przy ulicy Relaksowej. Zajmował się on zbieraniem różnego rodzaju szrotu (przeważnie złomu), jeździł też do Stettin, gdzie sprzedawał smolniaki (korzenie z pniaków drzew iglastych - podpałka).
Zbierał on także grzyby, a pewnego dnia właśnie w czasie
grzybobrania, w lesie w pobliżu Kłobucka, znalazł zwłoki (właściwie już tylko szkielety)
dwóch osób....
Nikt nie wiedział kto mógł być ofiarą i co się tu wydarzyło..
Dopiero przeprowadzone badania (między innymi
uzębienia - choć niektórzy mówili, że złote zęby Friech chciał sobie przywłaszczyć)
potwierdziły, że była to córka niejakiego Paul'a Opitz'a – właściciela hurtowni
piwa (Biergroshandlung) w Altdamm (Dąbie) oraz jej chłopak.
Młodzi przyjechali do Jeseritz (Doliny miłości), zjedli obiad w Gospodzie pod Lipami u Pana Priegnitza, a potem poszli razem do lasu i zastrzelili się. Podobno rodzice nie
chcieli wyrazić zgody na ich ślub. Chłopak bez pieniędzy nie był dobrą partią dla dziewczyny z bogatej rodziny....a oni wybrali miłość aż po grób....
mapa źródło google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz